NBA: zmiana pozycji LeBrona Jamesa
Jednym z najbardziej uniwersalnych koszykarzy w składzie NBA jest - bez cienia wątpliwości - LeBron James. O zawodniku tym krążą legendy, jakoby był on w stanie zagrywać z niemal każdej pozycji. LeBron James swoją postawą zyskał szacunek oraz całkiem imponującą liczbę fanów. Wiele osób kibicuje jego poczynaniom w trakcie trwania meczu. Zawodnik ten zyskał także zainteresowanie swoją osobą ze strony trenera Los Angeles, który to zadeklarował, że chciałby skorzystać z umiejętności LeBrona Jamesa tuż pod samą obręczą.
W ubiegły piątek, LeBron James zakomunikował swoim fanom niezwykle ciekawą informację. Mianowicie to, że najnowszy lider Los Angeles Lankers powiedział, że Luke Walton ma w planach umieścić jego występy na piątej pozycji podczas rozgrywek w zbliżającym się sezonie. Wspomniany gracz jest prawdopodobnie najbardziej uniwersalnym zawodnikiem w obecnym składzie LBJ, nie mniej tego, tego rodzaju sytuacja byłaby dla niego zupełnie nową, a więc z pewnością zmusiłaby go niejako do przekroczenia pewnych granic swojego komfortu. Sam zawodnik skomentował tę sytuację w dość żartobliwy sposób, który jednoznacznie potwierdził jego ogromny dystans do swojej osoby. Na jednym z portali społecznościowych zamieścił swoją fotografię, na której ramiona zawodnika są powiększone w wyraźny, wręcz w nienaturalny sposób. Tym groteskowym akcentem, zawodnik dał do zrozumienia swoim rywalom oraz fanom, że czuje się w pełni gotowy by zmierzyć się z zawodnikami takimi jak Joel Embiidem, DeAndre Ayton, Andre Drummondem, czy też słynący ze swoich technik DeAndre Jordan.
W czasie trwania swojej burzliwej, pełnej wzlotów i upadków kariery w NBA, poprzedni lider Cleveland Cavaliers zanotował po 27,2 punktu, po 7,4 punku za zbiórkę oraz asystę. Wspomniane wyniki odnoszą się bezpośrednio do sytuacji, w których stawał on do walki pod tablicami lub miały związek z podaniami, które były najbardziej kluczowe w tych chwilach. Nie ulega wątpliwości, że to co zdołał osiągnąć w czasie trwania rozgrywek LeBron James, dla wielu zawodników środkowych oraz rozgrywających jest jedynie marzeniem, ponieważ trudno byłoby im dorównać LeBronowi. Zabawnym jest fakt, że pomimo wyżej wspomnianych faktów, wciąż pozostaje on nominalnie jedynie niskim skrzydłowym. Miejmy jednak nadzieję, że zmiana tego statusu to jedynie kwestia kilku formalności oraz czasu.
W pewnym sensie, całość opisanej sytuacji ukazuje nam to, w jaki sposób może wyglądać sposób gry Lankersa w trakcie nadchodzącego sezonu. Pozycje trzeci i czwarta należą do nieprzeciętnie utalentowanej dwójki w postaci Igrama i Kuzmy. Reasumując, warto jeszcze raz zastanowić się nad sensem wypowiedzi Luke Waltona. W wyniku jej dokładniejszej analizy, można wysnuć wniosek jakoby głównym założeniem pomysłu Waltona było to, aby LeBron James nie był odpowiedzialny za za całościowe wsparcie w roli rzucającego obrońcy, ale za to, by by spełniać role tego, który operuje przede wszystkim w "pomalowanych". Sytuacja ta klaruje się zatem w sposób nad wyraz ciekawy.
